Kiedyś obraz 3D na ekranie był możliwy tylko w specjalnych salach kinowych – dziś funkcję 3D każdy może mieć w swoim domu! Producenci telewizorów dbają o nasze potrzeby oraz oczekiwania, dlatego stworzyli aż trzy technologie wyświetlania obrazu trójwymiarowego. Technologia 3D zrobiła prawdziwą furorę. Dzięki niej, możemy nie tylko oglądać filmy 3D, ale również grać w gry komputerowe w trójwymiarze. Obecnie coraz więcej osób decyduje się na zakup telewizora 3D.
Telewizory wyposażone w funkcję 3D, czyli obraz trójwymiarowy pozwalają na uzyskanie głębi – wypukłości przedmiotów. Wszystkie efekty wyglądają bardzo naturalnie, a widz ma wrażenie, że bierze udział i jest częścią wyświetlanego obrazu. Okazało się, że wprowadzenie technologii 3D na rynek było dość skomplikowane i wymagało od konstruktorów dokładnego zapoznania się z budową oraz funkcjonowaniem oka. I tak powstały aż trzy różne technologie umożliwiające wyświetlanie obrazu 3D. Różnią się one przede wszystkim sposobem działania.
Jest to pierwsza technologia wyświetlania obrazu 3D. Kojarzona jest z okularami, w których jedno „szkiełko” było niebieskie, a drugie czerwone. Obecnie, okulary mają przezroczyste szkła. Wykorzystuje się tutaj zaawansowane filtry, których zadaniem jest rozdzielanie rzucanego obrazu – jeden do oka lewego, drugi do prawego. Jest to jednak rozwiązanie, które często powoduje stłumienie kolorów. W rezultacie obraz jest mało atrakcyjny i nienaturalny.
W tym wypadku, obraz wyświetlany jest naprzemiennie dla każdego oka. To znaczy, że gdy jedno oko zobaczy dany obraz, to dla drugiego oka zostaje on przyciemniony.
Jest to najnowsze rozwiązanie, jednak wciąż wymaga udoskonalenia. Jest ono również najdroższe, jednak po pewnych modyfikacjach może być najlepszą możliwą opcją.
Okulary aktywne zbudowane są ze szkła, filtrów polaryzacyjnych, a także warstwy ciekłych kryształów. Cały efekt przyciemnienia następuje podczas przepłynięcia prądu. Zapewniają nam wysoki kąt widzenia oraz pozwalają uzyskać obraz w rozdzielczości Full HD. Niestety, są większe i cięższe niż okulary pasywne. Wymagają zasilania oraz stałej łączności z telewizorem. Dla osoby wprawionej, po jakimś czasie migotanie może być widoczne.
Okulary pasywne przede wszystkim nie wymagają zasilania. Dodatkowo są lżejsze i tańsze, dlatego są też częściej wybierane. Niestety, zmniejszają one rozdzielczość obrazu i zapewniają dość wąskie kąty widzenia, szczególnie w pionie.
Oglądanie rozdzielczości 3D bez konieczności używania okularów to ogromna wygoda. Niestety, technika ta wymaga jeszcze dopracowania, co oczywiście wiąże się z dużymi kosztami. Produkcja tego typu telewizorów jest bardzo droga, a co gorsze, okazje się, że nie każdy z oglądających zobaczy obraz w tej samej jakości.